Całą nadwyżkę pakuję w słoiki - mam potem słodziutkie wspomnienie lata:).
Najczęściej na moich szarlotkach rozłożone są łatki z ciasta - niezła zabawa dla dzieci:)
Mój niezawodny przepis na kruche ciasto:
3 szkl. mąki
1 margaryna (kupuję Palmę "z murzynkiem")
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szkl. cukru + cukier waniliowy
1 jajo całe + 4 żółtka
Mąka i proszek do michy, następnie margaryna. Rozgniatam ją w mące - nie za długo. W osobnej misce łączę jaja z cukrami - tak chwilę, bo jestem niecierpliwa - i plum do mąki. Wszystko wyrabiam i gotowe. Pozostałe 3 białka ubijam czasem z cukrem pudrem i mąką ziemniaczaną na sztywną pianę i rozkładam na owocach. Jak po głowie chodzą beziki - białka zostawiam.
Co do jabłek - kroję na dużą kostkę, delikatnie podlewam wodą i duszę pod przykryciem. Cukru dodaję wg uznania. Jeżeli przesadzę z wodą - sytuację ratuje mąka ziemniaczana - 1 łyżeczka lub łyżka wystarczy. Jeżeli nie mam swoich jabłuszek - wówczas kupuję gotowe z Lidla:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jak napiszesz parę słów:).