piątek, 12 sierpnia 2016

Sznurek wędliniarski - będą koszyczki...:)

                     Ależ mam blogowe zaległości. Hmm, z moimi wakacyjnymi postanowieniami wyszło mniej więcej tak, jak z tymi noworocznymi;). Miało być regularne blogowanie, a tu zwyczajnie czasu nie wystarcza, no i ten "zamulony" internet... Nie oznacza to jednak, że nie znajduję czasu na handmade. Skaczę jednak z projektu na projekt. A to butki, a to kwiatki, a to szycie na mojej nowiutkiej maszynie ( pochwalę się w osobnym poście).
                    Dziś jednak pokażę komplet trzech koszyczków ze sznurka wędliniarskiego, najgrubszego z jakiego do tej pory dziergałam. Nie wiem ile metrów miała szpula, ale dotychczas udało mi się z niej zrobić cztery nieduże koszyczki. Coś mi się wydaje, że będzie piąty. Dzierganie z owego sznurka nie należy do najprzyjemniejszych, natomiast wszelki dyskomfort rekompensuje efekt końcowy. Dodam jeszcze, że szpulę kupiłam na targu w pobliskiej miejscowości za całe 11 zł. A oto komplecik trzech koszyczków z jutowym obszyciem:

Skromne początki:





Pozdrawiam Was cieplutko. Czekam na Wasze opinie, zachęcam do dziergania ze sznurka:).
Aha, Kasiu, jeszcze raz dziękuję za wrzosową skrzyneczkę:)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...