Ponieważ ok. trzy tygodnie temu w pewnej zaprzyjaźnionej rodzince pojawił się przeuroczy maluszek - postanowiłam zakasać rękawy i wydziergać prawdziwie męskie obuwie;) W głowie panowała wielka pustka, ale od czego mamy internet. Przejrzałam mnóstwo zdjęć i ostatecznie zainspirowana zabrałam się do pracy. Wzór z głowy, tzn. robiąc pierwszego butka robiłam notatki, żeby drugi bucik był identyczny. Resztę, tzn. paski wokół podeszwy i na nosku podpatrzyłam w necie. Wg mnie to jest ta przysłowiowa kropka nad "i". Zapraszam do oglądania:
Przyznam szczerze, że w trakcie pracy miałam ogromne wątpliwości, czy coś z tego będzie...
Chętnie poznam Wasze opinie na temat butków. Pozdrawiam.
Piękne buciki :) Piękna pamiątka!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńAle urocze !
OdpowiedzUsuńDziękuję, nieskromnie powiem, że mnie też się podobają;)
UsuńWspaniałe! Już widzę w nich małego eleganta Maksia :D.
OdpowiedzUsuńWspaniały to widok. Na prawdę rozczulający. Takie maleństwo to prawdziwy cud - realny, namacalny cud.
Usuń