Po krótkiej przerwie - wracam. Cieszę się, że mimo mojej nieobecności ktoś czasem tu zagląda. Mam nadzieję, że uda mi się zachować jakąś regularność w moim blogowaniu.
Butki powstały jeszcze w sierpniu i prawie miesiąc temu trafiły do właścicielki. I chyba przypadły do gustu;). Kokardki nawiązują do misia, którego pokazałam TU. Dobór zapięcia, tzn. guziczki, ew. zatrzaski zostawiłam mamie Marysi - mam pełne zaufanie - wiem, że będzie ok. :).
To tyle, zapraszam do oglądania:
A tu pozwoliłam sobie na sfotografowanie butków na nóżkach właścicielki - w czasie drzemki:)
Kolejne świetne buciki. Na nóżkach śpiącej właścicielki wyglądają równie dobrze, jak i bez nich.)
OdpowiedzUsuńBardzo się ucieszyłam, jak butki znalazły się na stópkach - wyglądały tak słodko..:) Dziękuję za miły komentarz.
UsuńŚliczne, a te kokardki są idealne :).
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńŚwietne buciki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie :)
http://grandmothermartha.blogspot.com/2016/09/urodzinowo.html
Pozdrawiam !!!
Piękne butki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń