Dziś pokażę Wam, czym ostatnio zajmuję się wieczorami. Można powiedzieć, że mam małą wytwórnię szydełkowych serduszek - na choinkę i nie tylko. Wzór ten sam co rok temu o tej porze. Zeszłoroczny udzierg można zobaczyć TU.
Całą tegoroczną serduszkową produkcję zamierzam przekazać na świąteczny kiermasz w szkole moich dzieciaków. Cały dochód z kiermaszu przeznaczony będzie dla Dominika z klasy 1. Niedawno okazało się, że chłopczyk jest bardzo poważnie chory - ma białaczkę. Szok dla rodziców-niewyobrażalny, ale też i dla całej szkolnej społeczności. Pewnie każdy rodzic myśli w takiej chwili też o swoim dziecku... W okresie przed Bożym Narodzeniem jest wiele różnych akcji charytatywnych, od ich nadmiaru czasem obojętniejemy. W przypadku Dominika choroba ujawniła się właśnie przed Bożym Narodzeniem - natomiast kiedy coś dzieje się tak blisko - perspektywa się zmienia. Chęć pomocy jest bardzo duża. Mam nadzieję, że kiermasz odniesie sukces. Na pewno będzie słodko, pysznie, pachnąco, świątecznie..
Dominikowi i jego rodzinie życzę dużo zdrowia i biorę się do pracy - kiermasz 14 XII 2016 więc jeszcze zdążę dodziergać trochę serduszek, gwiazdki - choć urokliwe - są bardziej czasochłonne :
Piękne serca. Na pewno znajdą szybko nabywców.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Bardzo na to liczę. Jakby co to sama je kupię:)
UsuńŚliczne serduszka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję, że będą się podobały na kiermaszu:)
UsuńOj, przykre to bardzo... Mam nadzieję, że dzieciaczek wyzdrowieje. Trzymam kciuki i posyłam modlitwę. Chętnie sama bym Ci coś na kiermasz podesłała, ale czasu już trochę mało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziś byłam podejrzeć przygotowania do kiermaszu. Jestem pod ogromnym wrażeniem - ileż wspaniałości, a jutro jeszcze dołączą wypieki! Serce rośnie.
Usuń